Czy częste orgazmy obniżają, czy podnoszą poziom testosteronu?
Pytanie, na które odpowiedź próbuje znaleźć wielu młodych (i nie tylko) mężczyzn. Pytanie często nie zadane, gdyż wielu osobom wydaje się wstydliwe. W końcu zadając je, przyznajemy otwarcie: tak masturbuję się, albo: tak uprawiam seks.
Pytanie tym ważniejsze, że szukając w sieci, można spotkać się z najróżniejszymi opiniami na ten temat. Jeszcze gorsze jest to, że nawet jeśli ktoś odważy się zadać to pytanie, spotyka się często ze śmiechem i niewybrednymi żartami, ewentualnie jakąś zdawkową odpowiedzią. Jako dociekliwy trener personalny postanowiłem odnaleźć odpowiedź na to pytanie.
To jak to w końcu jest z tą masturbacją i seksem? Podnoszą czy obniżają testosteron?
W artykule przedstawiam badania, których analiza doprowadziła mnie do 3 wniosków:
- Częsta masturbacja nie zwiększa poziomu testosteronu, a jej nadmiar może prowadzić zmniejszenia Twojej wrażliwości na androgeny
- Prawdziwy seks zwiększa poziom testosteronu
- Odpowiednio użyta abstynencja seksualna, może pozwolić Ci na poprawę wyników sportowych (lub poderwać dziewczynę marzeń)
W artykule także:
– seks i testosteron
– czy orgazm zwiększa poziom testosteronu?
– czy abstynencja seksualna zwiększa poziom testosteronu?
– nadmiar ejakulacji czyni Twój mózg mniej „męskim”
– czy artykuł odnosi się także do kobiet?
Czy artykuł odnosi się także to kobiet?
Niestety nie znalazłem wielu badań dotyczących wpływu seksu u kobiet na poziom testosteronu. Jedno badanie, opisane w punkcie 4, było prowadzone na parach i wykazało wyższy poziom testosteronu u kobiet w dni, kiedy uprawiały seks. Mimo to, wydaje się, że badanie zostało wykonane na zbyt małej próbie (4 pary) by można było wyciągać z niego wiążące wnioski. Co do innych badań: wprawdzie stwierdzono korelację: kobiety z większym poziomem testosteronu cieszą się większym libido i przeżywają silniejsze orgazmy, od kobiet z niskim testosteronem, ale na tym badania się kończą.
Z drugiej strony, skoro testosteron odpowiada za apetyt seksualny, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, być może wyniki badań dotyczących mężczyzn można odebrać jako pewnego rodzaju wskazówkę (ale to tylko moje przypuszczenia, jeśli wyniki konkretnych badań naukowych, napisz mi proszę o nich w komentarzu – i ja, i inni czytelnicy będziemy wdzięczni).
Badania nad wpływem seksu na poziom testosteronu
-
Orgazm nie ma wpływu na poziom testosteronu
Badania z 2001 roku: “Endocrine response to masturbation-induced orgasm in healthy men followingna 3-week sexual abstinence” (w wolnym tłumaczeniu: „hormonalna odpowiedź na masturbację u zdrowych mężczyzn, po której następuje 3 tygodnie abstynencji seksualnej”) sugerują, że ejakulacja u mężczyzn nie ma wpływu na poziom testosteronu.
Do badań wzięto 10 zdrowych mężczyzn, którym pobierano krew przed i po orgazmie, oraz po okresie 3-tygodniowej abstynencji seksualnej. U uczestników mierzono poziom różnych hormonów poza testosteronem, takich jak: prolaktyna, kortyzol, adrenalina i noradrenalina.
Badania wykazały, że poziom testosteronu w surowicy krwi był taki sam przed masturbacją, jak i po masturbacji.
Badanie było jednak zakrojone na nieco szerszą skalę, gdyż mierzono także poziom testosteronu w trakcie abstynencji seksualnej…
-
Abstynencja seksualna podnosi poziom testosteronu
Uczestnicy powyższego badania, poddali się dobrowolnej, 3-tygodniowej abstynencji seksualnej (co oznacza brak seksu i masturbacji). Okazało się, że w 3 tygodniu takiej abstynencji, u uczestników badania zaobserwowano wzrost poziomu testosteronu o średnio 0.5ng/ml.
Kolejne badania, przeprowadzone w 2003 roku przez chińskich badaczy: „A research on the relationship between ejaculation and serum testosterone level in men” („Powiązanie między ejakulacją a poziomem testosteronu we krwi”) wydają się potwierdzać powyższe wnioski. Tym razem badania również zaczęły się od masturbacji i trwały 3 tygodnie, przebadano 28 mężczyzn, którym codziennie mierzono poziom testosteronu we krwi. Przez pierwszy tydzień od ejakulacji, poziom testosteronu utrzymywał się na stabilnym poziomie, jednak siódmego dnia wzrósł średnio aż o 145.7% w stosunku do poziomu podstawowego (z początku badania). Po tym wzroście, przez następne 2 tygodnie nie zaobserwowaniu już kolejnych wahań w jego poziomie.
Chcesz wytrwać dłużej w abstynencji seksualnej? Spróbuj Tabaty, przejdzie Ci ochota na wszystko… 😉
Czy oznacza to, że chcąc cieszyć się wysokim poziomem testosteronu (i korzyściami z tego wynikającymi), należy zupełnie zrezygnować z seksu? Może rzeczywiście rację miał trener Rocky’iego, który zakazał mu uprawiania seksu przed walką, bo to „osłabia nogi”?
Całe szczęście nie. Badania z 2001 roku, wprawdzie wskazały na wyższy poziom testosteronu w trakcie abstynencji seksualnej, ale w dłuższym okresie może to wyglądać zupełnie inaczej, gdyż…
-
Długotrwała abstynencja seksualna obniża poziom testosteronu
W 2001 roku ukazał się artykuł: „Lack of sexual activity from erectile dysfunction is associated with a reversible reduction in serum testosterone”. Opisano w nim 3-miesięczną terapię 30 mężczyzn z zaburzeniami erekcji (stąd tak długi czas abstynencji).
Zanim przejdziemy dalej, chciałbym zwrócić uwagę na jeden ważny element: testosteron zwiększa libido, daje większą szansę na uprawianie seksu, ale nie jest sam w sobie odpowiedzialny za erekcję u mężczyzny (może jednak pomagać, dodając odpowiedniej pewności siebie). Viagra czy Cialis nie podnoszą poziomu testosteronu, tylko pomagają w dostarczeniu krwi do członka.
U wszystkich badanych, zaobserwowano niski poziom testosteronu. Wśród osób u których 3-miesięczna terapia powiodła się i umożliwiła im powrót do aktywności seksualnej, zaobserwowano gwałtowny wzrost poziomu testosteronu. Jednocześnie u osób nadal cierpiących na zaburzenia erekcji (a co za tym idzie – brak seksu) poziom testosteronu pozostał bez zmian. Badacze wyciągnęli stąd wniosek, że długotrwała abstynencja seksualna powodu dramatyczne obniżenie poziomu testosteronu.
Może więc jednak…
-
Seks podnosi poziom testosteronu?
W 1992 roku zostały przeprowadzone badania: „Male and female salivary testosterone concentrations before and after sexual activity” (moje tłumaczenie: „Poziom testosteronu w ślinie mężczyzn i kobiet, przed i po stosunku”). W badaniach brały udział cztery pary. Eksperyment polegał na pomiarze ilości testosteronu w ślinie uczestników badania w dni, w których pary uprawiały seks, oraz w dni w których seksu nie uprawiały. Wyniki badania wskazały, że w dni (noce?) pełne wrażeń, poziom testosteronu był wyższy zarówno u mężczyzn jak i kobiet.
Podobnie, wcześniejsze badania z 1980 roku (tytuł znajdziecie w bibliografii) wykazały że: antycypacja seksu (przewidywanie, nadzieje na seks) zwiększają poziom testosteronu. Inne badania z 1982 roku przeprowadzane wśród osób starszych, potwierdzają, że staruszkowie z wyższym testosteronem cieszą się większą ilością seksu.
Tutaj dochodzimy do najciekawszych (i najnowszych z przytaczanych) badań z 2011 roku: „Salivary Testosterone Levels in Men at a U.S. Sex Club” („Poziom testosteronu w ślinie mężczyzn odwiedzających amerykański dom publiczny”).
Badacze postanowili zbadać obiekty „w naturalnym środowisku” jeśli można tak nazwać dom publiczny, nie zaś w zimnym laboratorium. Z tego też powodu, by nie ingerować zbytnio w psychikę badanych osób pobierali im ślinę, a nie krew, przed i po. Przebadano 26 osób „oglądających”, oraz 18 uprawiających seks. Średnia wieku osób badanych wynosiła 40 lat, byli to wyłącznie mężczyźni.
Okazało się, że u osób uprawiających seks, poziom testosteronu zwiększył się średnio aż o 72%, zaś u oglądających o 11%. Wyniki te pokazują, że skoki w poziomie testosteronu były większe, niż te mierzone wcześniej przez innych badaczy w laboratoriach. Co ciekawe, wiek badanych nie miał wpływu na wzrost poziomu testosteronu – skok był mniej więcej taki sam u starszych i młodszych mężczyzn.
Czy nasz problem został wreszcie rozwiązany? Czy jeśli chcemy cieszyć się większym poziomem testosteronu, powinniśmy uprawiać jak najwięcej seksu, ewentualnie masturbować się do woli? Niestety, życie jest nieco bardziej skomplikowane.
Innym sposobem na zwiększenie poziomu testosteronu jest trening siłowy, jak np. podciąganie na drążku.
-
Seksualna „sytość” sprawia, że stajesz się mniej męski
Jedną z najważniejszych korzyści posiadania wysokiego poziomu testosteronu, jest jego wpływ na psychikę. Testosteron to nie tylko duże mięśnie, ale także wzmożona motywacja, chęć do działania, radość życia, żywotność, energia itd. Niestety, okazuje się, że wielokrotne ejakulacje, prowadzące do seksualnego przesycenia, sprawiają, że mózg staje się „mniej męski”.
Badania były przeprowadzane w różnych ośrodkach naukowych w latach w ciągu ostatnich lat (szczegóły w bibliografii), m.in. na myszach i pawianach. Dlaczego nie na ludziach? Niestety, badania często wiązały się z tym, że dokonywano sekcji mózgów badanych obiektów… (naukowcy wydają się okrutni, ale tak naprawdę traktują zwierzęta przedmiotowo – jak w rzeźni).
Badano m.in. aktywność receptorów hormonów w mózgach, po osiągnięciu stanu: „sexual satiety”, co tłumaczę raczej jako seksualną sytość (a nawet przesycenie), nie zaś satysfakcję. Jest to stan osiągany zazwyczaj po kilku orgazmach, kiedy wszelka dalsza aktywność seksualna zanika.
Oto wnioski:
- ejakulacje do punktu seksualnej sytości zwiększają aktywność receptorów estrogenów (żeńskich hormonów płciowych) w mózgu (najbardziej estradiolu)
- wielokrotne wytryski (orgazmy) prowadzą do uwalnianiu w mózgu substancji przypominających opioidy. Opioidy są znane z obniżania testosteronu
- seksualna sytość redukuje aktywność receptorów testosteronu w mózgu (powrót do normalnej wrażliwości na testosteron może trwać ponad 2 tygodnie)
- z każdym wytryskiem pozbywasz się dużych ilości cynku i selenu, które są niezbędne do produkcji testosteronu
Ogólnie powyższe badania wskazują, że doprowadzenie się do stanu przesytu seksualnego, nie wpływa na ogólny poziom testosteronu we krwi. Na nic Ci jednak ten cały testosteron, jeśli Twoje ciało (szczególnie mózg) nie jest w stanie go wykorzystać.
Wnioski
Prześledziliśmy wspólnie różne badań dotyczące wpływu seksu i masturbacji na poziom testosteronu. Teraz przedstawię Ci kilka wniosków, które można z nich wyciągnąć.
Wniosek 1.
Częsta masturbacja nie zwiększa poziomu testosteronu, a jej nadmiar może prowadzić zmniejszenia Twojej wrażliwości na androgeny
Zauważ, że badania z 1980 roku, o których piszę w punkcie 4, wskazują, że do zwiększenia poziomu testosteronu dochodzi już w wyniku antycypacji seksu. Oznacza to, że nie musi koniecznie dojść do orgazmu, by poziom testosteronu się zwiększył
Jednocześnie serie badań wskazane w punkcie 5, wskazują, że wielokrotne orgazmy prowadzą do zmniejszenia czułości na androgeny (testosteron) i zwiększają czułość receptorów estrogenów (Twój mózg staje się bardziej kobiecy).
Częsta masturbacja nie wiąże się niestety zazwyczaj z odpowiednim poziomem podniecenia i innymi czynnikami psychicznymi zwiększającymi poziom testosteronu.
Dlaczego piszę tutaj o masturbacji, a nie seksie? Ponieważ w większości przypadków nie dasz rady uprawiać seksu kilka razy dziennie, przez dłuższy czas (jeśli jednak tak, to gratulacje ;). Z drugiej strony bardzo łatwo jest uzależnić się od pornografii internetowej i doprowadzać się do stanu seksualnego przesycenia codziennie. Negatywny wpływ zbyt wielu ejakulacji, mogą odczuwać także seksoholicy.
Wniosek 2.
Prawdziwy seks zwiększa poziom testosteronu
Seks to nie tylko orgazm. Zresztą, z powyższych badań wynika, że orgazm sam w sobie nie ma wiele wspólnego z podniesieniem poziomu testosteronu. Jeśli nie orgazm, to co w seksie podnosi testosteron? Psychika.
Seks to stan podniecenia, oczekiwania, widok i dotyk drugiej osoby. Okazuje się, że to właśnie te elementy mają wpływ na poziom testosteronu. Były badania, które wykazały, że już sama rozmowa z atrakcyjną kobietą, ponosi poziom testosteronu u mężczyzn.
Testosteron ma funkcję: ma pozwolić Ci być takim mężczyzną, byś mógł zdobyć upragnioną kobietę (lub na odwrót!).
Wniosek 3.
Odpowiednio użyta abstynencja seksualna, może pozwolić Ci poprawić wyniki sportowe (lub poderwać dziewczynę marzeń)
Jak wskazują badania wskazane w punkcie 2, siódmego dnia abstynencji seksualnej, poziom testosteronu zwiększa się nawet o 150%. Oznacza to, że jeśli przygotowujesz się do jakiejś rywalizacji sportowej, tydzień bez seksu może być dla Ciebie korzystny.
To zwiększenie poziomu testosteronu w trakcie abstynencji seksualnej, spełnia bardzo podstawową funkcję: skoro nie uprawiasz seksu, to znaczy, że trzeba Ci zwiększyć testosteron, byś mógł zacząć wreszcie go uprawiać, dzięki zwiększeniu pewności siebie, przebojowości, błyskotliwości, motywacji itd.
Zakończenie
Mam nadzieję, że tym artykułem rozjaśniłem Ci nieco, tę dosyć skomplikowaną materię dotyczącą powiązania między seksem, masturbacją i testosteronem.
Wychodzi na to, że tak jak ze wszystkim w życiu – najważniejszy jest umiar, bo wszystko sprowadzone do przesady – czy to zbyt dużo orgazmów, czy też zbyt długa abstynencja seksualna, prowadzą do niewłaściwych konsekwencji. Jeszcze Benjamin Franklin (choć wydaje się, że powtarzając za starożytnymi) mawiał: uprawiaj seks umiarkowanie – tylko dla potomstwa lub zachowania zdrowia.
Zdrowie – to nie wielość stosunków seksualnych, lecz właśnie zdrowie jest odpowiedzialne za prawidłową produkcję testosteronu u mężczyzn i kobiet. Zdrowy seks, jest jednym z elementów zdrowia fizycznego i psychicznego, ale nie jedynym. Istnieje wiele, także ważniejszych czynników wpływających na Twój poziom testosteronu. Część z nich opisałem już w artykule: https://321start.pl/jak-podniesc-poziom-testosteronu-cz-1/, a pozostałą część opiszę w kolejnych artykułach na ten temat.
Podsumowanie:
– orgazmy same w sobie nie mają wpływu na poziom testosteronu
– seks zwiększa poziom testosteronu
– abstynencja seksualna do 3 tygodni także zwiększa poziom testosteronu
– długotrwała abstynencja seksualna (3 miesiące) zmniejsza testosteron
– przesyt seksualny prowadzi do zmniejszenia aktywności receptorów testosteronu w mózgu
Dowiedz się więcej o testosteronie na moim blogu!
Podczas pisania artykułu korzystałem m.in. z:
Increased estrogen receptor alpha immunoreactivity in the forebrain of sexually satiated rats. ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17239879
Evidence for changes in brain enkephalin contents associated to male rat sexual activity. ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11844571
A research on the relationship between ejaculation and serum testosterone level in men. ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12659241
Endocrine response to masturbation-induced orgasm in healthy men following a 3-week sexual abstinence. ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11760788
yourbrainonporn.com/relationship-between-sexual-satiety-and-motivation-brain-androgen-receptors-and-testosterone-male
examine.com/faq/does-ejaculation-affect-testosterone-levels/#ref4
anabolicmen.com/ejaculation-testosterone/
peaktestosterone.com/Sex.aspx
bumc.bu.edu/sexualmedicine/publications/testosterone-insufficiency-in-women-fact-or-fiction/
peaktestosterone.com/Sex.aspx
poradnikzdrowie.pl/szukaj/hormon%20luteinizujący
onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1046/j.1365-2605.1999.00196.x/abstract
link.springer.com/article/10.1007/s10508-010-9711-3?no-access=true
anabolicmen.com/how-internet-porn-makes-you-less-of-a-man/
aptekaaura.pl/cialis.html
Autorem tekstu jest Arek Rymanowski – z wykształcenia prawnik, z zamiłowania trener personalny, nauczyciel sztuk walki i samoobrony oraz trener biegania. Swoje zajęcia prowadzi w KRAKOWIE, a także online PRZEZ SKYPE w całej Polsce i na świecie. Nie prowadzi tradycyjnych treningów na siłowni, dlatego jego hasłem przewodnim jest Trenuj INACZEJ!
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł podziel się nim ze swoimi znajomymi na Facebooku
Lajkując lub udostępniając artykuł swoim przyjaciołom, dasz im coś wartościowego i wyrazisz uznanie dla mojej pracy
Intermittent Fasting dla początkujących i zaawansowanych
Post Poziom Początkowy Przykładowo: Kolacja o 21:00 i śniadanie o 9:00 Post Poziom Średni Przykładowo: Kolacja o 19:00 i śniadanie o 9:00 Post Poziom Dobry Przykładowo: Kolacja o 18:00 i śniadanie o 10:00 Post Poziom Wysoki Przykładowo: Kolacja/obiad o 16:00 i...
Czy bieganie obniża testosteron?
Trening siłowy, interwałowy i aerobowy a testosteron Czy bieganie obniża testosteron? Bieganie obniża testosteron. Całe szczęście tylko bardzo zaawansowane bieganie, ale taka jest prawda. Badania pokazują, że długotrwały trening aerobowy obniża poziom testosteronu. ...
Boostery testosteronu
Boostery testosteronu to substancje pochodzenia roślinnego, mające zwiększać Twój poziom testosteronu, zwiększać libido i ogólnie, robić z Ciebie super samca.
fajnie sie czytało + dla ciebie
Wreszcie jakiś rzetelny artykuł na ten temat w polskim internecie, dzięki.
czyli koniec z pałowaniem wiplera
nie do końca jest jasna sprawa. ponieważ skoro niby poziom testosteronu się nie zmniejsza po ejakulacji, więc jest cały czas taki sam.
a jednoczesnie jest napisane że po 7 dniach się zwiększa o 150%, więc jak długo jest na tym poziomie 150% cały czas? skoro po ejakulacji się nie zmniejsza.
nie jest to spójne, oczywiście artykuł bardzo fajny, ale nie do końca jasne, kiedy ten poziom testosteronu się zmniejszy z tego podwyższonego poziomu 150%, bo wynika z tego że nie po ejakulacji. to co będzie podniesiony przez w nieskończoność ??? no kiedyś musi się zmniejszyć więc kiedy ???
Pierwsze badanie, które mówi, że orgazm nie ma wpływu na poziom testosteronu, jest nie do końca wiarygodne, bo przeprowadzone na bardzo małej grupie. Ogólnie rzecz biorąc, z tego co pamiętam co czytałem podczas przygotowywania tego artykułu: testosteron wzrasta po tygodniu abstynencji seksualnej, potem rzeczywiście długo utrzymuje się na stałym, zwiększonym poziomie, by po dłuższym czasie obniżyć się (nawet poniżej poziomu wyjściowego). A czy ejakulacja automatycznie powodu obniżenie testosteronu z tych 150%? Rzeczywiście – pierwsze badanie sugerowałoby że nic nie zmienia, ale stoi to w sprzeczności z innymi badaniami, więc ciężko odpowiedzieć na to pytanie.
Jak Pan myśli jak to jest w końcu z tą masturbacją ale bez wytrysku? już sama „zabija” ten testosteron w nas? zaczynam swoją wstrzemięźliwość ale za cholerę nie potrafię chociaż odrobinę… Wytrzymałem prawie tydzień i tak jeszcze z tydzień by było ok. Myślę aby właśnie co 2 max 3 tygodnie spuszczać napięcie. Zależy mi aby nieco podnieść poziom testosteronu bo prawdopodobnie mam go zbyt mało(jestem mało towarzyski i wcale nie agresywny chociaż zarost mam naprawdę silny i bardzo szybko zarastam). Ostatnio też staram się jeść chociaż trochę rzodkiewek czy innych sałat które podobno dobrze działają na poziom teścia. No ale jeśli już sama masturbacja obniża ten poziom to wątpię abym wytrzymywał ponad tydzień. Może pan coś więcej wywnioskował co warto wdrożyć 😉 do tej pory często to robiłem no ale oczywiście po strzale byłem sflaczały więc na pewno teraz lepiej się czuję bardziej aktywnie i postaram się trzymać tego planu aby raz na 2 tygodnie czy może jednak wydłużyć ten okres??
Badania opisane w artykule dotyczą ejakulacji (wytrysku). Wszystkie inne „wersje” nie były poddane badaniom i nie chcę spekulować na ich temat. Wydaje się jednak, że sam stan podniecenia podnosi testosteron, a do obniżenia prowadzi nadmierna liczba ejakulacji. Nie ma też co przesadzać ze wstrzemięźliwością – maksymalne poziomy testosteronu są już po tygodniu abstynencji, więc harmonogram raz na tydzień powinien się sprawdzić. Zresztą, wydaje się (z komentarza), że młody jesteś i testosteronu nie powinno ci brakować. Problem jest raczej właśnie z recepcją testosteronu przez mózg, a co za tym idzie pewnością siebie, szeroko pojętą „męskością”, o czym piszę zresztą w artykule.
Brawo, bardzo dobry artykuł. Mało takiej treści w polskim internecie, więc szacun za dobrą robotę.
Sublimacja seksualna daje ogromne korzyści – praktykuje i widzę niesamowite korzyści i wpływ na moje treningi sztuk walki. Muhammad Ali, Tyson tak samo praktykowali trzymanie nasienia na długo przed walką, by być pełni energii do walki.
Pozdrawiam wszystkich wojowników i zapraszam również na mój blog.
Reasumując: przynajmniej raz na dwa tygodnie trzeba zrobić zrzut i będzie cacy. Generalnie wszystko w nadmiarze szkodzi. To tak jak z dietą: wszystko w rozsądnych dawkach.